Czasami trzeba po prostu pozwolić im się rozstać

Każdy człowiek wnosi w dorosłe życie nierozwiązane konflikty z dzieciństwa. Uaktywniają się one w sytuacjach stresowych mających pewne cechy podobieństwa do sytuacji znajomych z przeszłości, obecnych w aktualnych zachowaniach w związku. Nie jest łatwo oddzielić czy też rozróżnić czy rozgrywający się konflikt wynika z z różnic myślenia czyli cech charakterologicznych od koluzji w parze. Jeżeli jednak irracjonalne lęki i mechanizmy obronne uniemożliwiają konstruktywne rozwiązywanie kryzysów, mamy do czynienia z koluzją.

divorce-4499514 1280
- koluzja to – wspólna gra partnerów w tzw. Neurotycznym konflikcie pary. Neurotyczny konflikt oznacza niemożność wspólnego przezwyciężania przez partnerów istniejących różnic w celowy i rzeczowy sposób, z powodu wewnętrznej fiksacji na nieświadomych konfliktach z okresu wczesnego dzieciństwa. W tym znaczeniu więc nie każdy konflikt jest koluzją. (J.Willi)
Jak to wygląda w życiu pary?
W terapii małżeńskiej często mamy do czynienia z walką współmałżonków o władzę. Niestety ten typ relacji (koluzji) rzadko kiedy poddaje się oddziaływaniu terapeutycznemu. To co się rozgrywa w parze to wielość wzajemnych oskarżeń, przemoc słowna eskalująca do agresji fizycznej, walka na punkty widzenia co do własnych racji. Jednym słowem gabinet terapeutyczny staje się ringiem dla dwójki bokserów oczekujących by terapeuta był arbitrem.
Warto podkreślić, że w tej specyficznej walce raczej nie ma kłamstwa, czyli, że oboje małżonkowie mówią prawdę ale naświetlają inne jej aspekty, bo dla każdego z nich co innego jest istotą, co innego jest istotne.
Ciągłe ataki wynikają z obawy przed podporządkowaniem się partnerowi, każdy z małżonków pragnie udowodnić, że ten drugi nie ma racji, zaś przyznanie się do pozytywnych uczuć np. miłosnych też nie wchodzi w rachubę z obawy, że partner potraktuje to jako przyznanie się do zależności.
Dlaczego więc te pary mimo walki cały czas są ze sobą? Bo to co się dzieje między nimi jest jedyną formą wzajemnych relacji – patologicznych relacji.
Oddziaływanie terapeutyczne nie ma tutaj sensu, bo terapeuta wchodzi w koluzję właśnie poprzez to, że próbując pokazania im ten teatr wojenny jaki toczą, pomaga uniknąć rozstania, a trzeba czasami pozwolić im od siebie odejść.

WRÓĆ