Wracamy do tematu homoseksualizmu, bo z różnych względów, przede wszystkim medialnych staje się on coraz bardziej newralgiczny dla osób w nim zintegrowanych.
Homoseksualizm, co to za stan?
Po pierwsze jak już kiedyś bodajże pisałam, nie jest chorobą, dlatego nie ma potrzeby a wręcz nie wolno takiej osoby leczyć, zmuszać do leczenia, chyba że dotykamy innego jej aspektu jakim jest podłoże emocjonalne, czyli zaburzenie więzi. Tutaj leczenie może być pomocne ale nie w celu zmiany orientacji seksualnej a w celu zrozumienia...
Napiętnowanie i nacisk do przymusowego leczenia jaki – choć już zliberalizowany – jednak wciąż jeszcze występujący, oznacza brak akceptacji człowieka – często tego z najbliższego otoczenia – syna, córki, brata, siostry – oraz okazanie wstydu i egoizm. Osoba taka wcześniej zostanie dotknięta chorobą psychiczną z tytułu nie udźwignięcia upokorzenia, aniżeli dozna „wyleczenia". Wcześniej dotknie ją depresja i pojawią się myśli samobójcze o ile nie próby samobójcze.

Najbardziej zagrożoną grupą są osoby młode, uczące się, studiujące, głównie z uwagi na zależność finansową od swoich rodziców czy rodziny, będące pomimo wolności i swobody wieku młodzieńczego uwikłane w systemach rodzinnych, wyznaniowych, wizerunkowości rodziny, statusu itp., a nie mające swobody samostanowienia o sobie.
W kulturach występowania homoseksualizmu można spotkać się z różnymi „cudownymi" metodami mającymi na celu wyleczenie takiej osoby. Popularne w tym terapie konwersyjne prowadzone często przez świeckie ośrodki terapeutyczne ale częściej występujące pod kuratelą wyznaniową, są obecnie w Europie zakazane.
Nie wolno ludzi poddawać i zmuszać do leczenia przy użyciu jakiejkolwiek stosowanej przez w terapii konwersyjnej metody, a używane bywały nieraz bardzo radykalne.
Tylko i wyłącznie wtedy gdy osoba nie czuje się dobrze sama z sobą w swoim psychicznym ciele możemy jako terapeuci próbować być pomocni, bo naszym celem jest towarzyszenie człowiekowi w drodze do poznania siebie, zrozumienia siebie, zaakceptowania siebie, zmiany siebie by mógł on się stać najlepszym wydaniem siebie i był szczęśliwy.