Agresja, przemoc, nadużycie

Z uwagi na zatrważająco wielką ilość hejtu i jawnej nienawiści epatującej z mediów społecznościowych, publicystycznych i innych, postanowiłam napisać kilka zdań o tym co jest pod spodem tego, czyli o agresji, przemocy, nadużyciach.

Agresywność jest zjawiskiem społecznym występującym wśród wszystkich istot żywych.

Jest ona obecna wśród ludzi i jest obecna wśród zwierząt, aczkolwiek tam jej podłoże i charakter występowania jest definiowany przez nieco inne czynniki, aniżeli agresja człowieka do człowieka.

Skąd agresja u człowieka?

Po pierwsze – zachowanie agresywne jest kwestią indywidualną dla każdej osoby i ma jeden określony cel: świadome wyrządzenie krzywdy fizycznej lub psychicznej, rzeczywistej bądź symbolicznej – drugiemu człowiekowi bądź innej istocie żywej, lub czemuś co je zastępuje.Tak naprawdę nie ma jednej, jedynej,  zgodnej definicji tego zachowania.

Wracając do pytania skąd?

Podłoża są dwa: biologiczne i społeczne.

Biologiczne, bo agresja jest instynktem i popędem. Odnosząc się do najbliższego memu myśleniu nurtu analitycznego – już jej twórca uznał, że obok seksualnego, takiego skierowanego do życia instynktu zwanego Eros, ludzi cechuje także nieświadome dążenie do samozniszczenia, taki element destrukcyjny zwany Thanatos. Człowiek tak jak nieświadomy jest istnienia tych dwóch, tak samo nieświadomie broni się przed owym instynktem autodestrukcji – (bo przecież chce żyć, choć nieraz nie chce) – jednak energie, które ów instynkt gromadzi muszą znaleźć ujście albo znajdywać ujście i wówczas przechodzi ona / jest przekierowywana na inną jednostkę, i staje się zachowaniem agresywnym.

Zapytamy – skąd ta energia? Z popędów.

Najbardziej znanym ujęciem agresji jako popędu jest teoria frustracji. Zgodnie z nią wszelka agresja jest wynikiem frustracji a wszelka frustracja rodzi skłonność do agresji.

Zachowanie człowieka, jego życie, z reguły ukierunkowane jest do osiągnięcia jakiegoś bliższego lub dalszego celu. Jednakże gdy w trakcie realizacji jakiegoś z nich człowiek natrafia na przeszkodę, która udaremnia jego przedsięwzięcie lub uniemożliwia osiągnięcie celu, pojawia się frustracja.

Wzbudzona frustracją tendencja do bycia agresywnym jest tym większa im większa jest wartość niemożliwego do osiągnięcia celu. To oczywiste prawda?

Bardzo często te pobudzenia wywołane frustracjami są kumulowane w organizmie. Mamy wtedy czynnik stresu, który albo zablokowuje możliwości obronne jednostki poprzez epizody depresyjne, albo uwalnia jednostkę od niego i prowadzi do agresji, choć nie zawsze jest ona jawna. Niejednokrotnie dzieje się i tak, że ze względu na lęk przed własną siłą autodestrukcji, agresji jest przekierowywana i przemieszczana na inny obiekt. Przyjmuje też wówczas inne formy, mniej oczywiste, jak złośliwość, zrzędliwość, arogancję, gniew, itp.

To co jest głównym paliwem agresji, to nagromadzone napięcie, które musi być sukcesywnie rozładowywane.

Myślę, w miarę krótko i przystępnie odniosłam się do agresji i czynników biologicznych warunkujących jest pojawianie się. Mamy jeszcze czynnik społeczny, w którym kluczową rolę (znowu) odgrywa rodzina oraz środowisko jako grupa wywierająca wpływ i dająca wzorce zachowań.

Ludzie uczą się zachowań agresywnych poprzez własne bezpośrednie doświadczenia lub przez naśladownictwo.

To na tym etapie można wyróżnić zachowania agresywne, których celem jest pozyskanie czegoś dla siebie, agresję ze złości związanej z frustracją, uczuciem nieadekwatności, zazdrości i agresję obronną, która jest odpowiedzią na atak.

Ten etap pokazuje różnicę pomiędzy ludźmi a zwierzętami, dla których agresja jest obroną a nie działaniem przemocowym z ogromnymi nadużyciami, czym najczęściej kończy się wśród ludzi.

Wspomniałam wcześniej, że kluczowym czynnikiem tzw. społecznego warunkowania agresji jest rodzina i najbliższe środowisko. Rodzina – bo to ona tworzy podwaliny jasnych, klarownych zasad i norm, które albo są zaszczepiane, pokazywane, tłumaczone, metodami słownymi, albo siłowymi czyli przemocą, która nie używa słów.

Tak samo jak każdy dorosły zatrudniający się w firmie musi zapoznać się z regulaminem i zasadami panującymi w danej jednostce, musi je przeczytać i podpisać ze świadomością akceptacji i przestrzegania, co daje mu jasny obraz funkcjonowania tam, tak samo dziecko musi znać zasady funkcjonujące w danej rodzinie oraz ogólnie przyjęte zasady społecznego, akceptowanego zachowania. Musi znać granice między dobrym i złym zachowaniem, zrozumieć czym jest owo dobre i złe zachowanie, że ono coś daje albo odbiera,  krzywdzi.  Musi poznać granice, mieć jasny przekaz. Brak tego wszystkiego skutkuje tym, że mały człowiek wzrasta z poczuciem niezrozumienia, niejasności i tak wchodzi w dorosłość, z tą różnicą, ze wtedy nie jest w stanie się do tego przyznać, i na każdą frustrację, odczuwaną niemożność reaguje agresją bo jest ona dla niego zagrożeniem jego wewnątrzpsychicznego bytu.

Narzędziem agresji jest przemoc…

 Z uwagi na zatrważająco wielką ilość hejtu i jawnej nienawiści epatującej z mediów społecznościowych, publicystycznych i innych, postanowiłam napisać kilka zdań o tym co jest pod spodem tego, czyli o agresji, przemocy, nadużyciach.

Agresywność jest zjawiskiem społecznym występującym wśród wszystkich istot żywych.

Jest ona obecna wśród ludzi i jest obecna wśród zwierząt, aczkolwiek tam jej podłoże i charakter występowania jest definiowany przez nieco inne czynniki, aniżeli agresja człowieka do człowieka.

Skąd agresja u człowieka?

Po pierwsze – zachowanie agresywne jest kwestią indywidualną dla każdej osoby i ma jeden określony cel: świadome wyrządzenie krzywdy fizycznej lub psychicznej, rzeczywistej bądź symbolicznej – drugiemu człowiekowi bądź innej istocie żywej, lub czemuś co je zastępuje.

Tak naprawdę nie ma jednej, jedynej,  zgodnej definicji tego zachowania.

Wracając do pytania skąd?

Podłoża są dwa: biologiczne i społeczne.

Biologiczne, bo agresja jest instynktem i popędem. Odnosząc się do najbliższego memu myśleniu nurtu analitycznego – już jej twórca uznał, że obok seksualnego, takiego skierowanego do życia instynktu zwanego Eros, ludzi cechuje także nieświadome dążenie do samozniszczenia, taki element destrukcyjny zwany Thanatos. Człowiek tak jak nieświadomy jest istnienia tych dwóch, tak samo nieświadomie broni się przed owym instynktem autodestrukcji – (bo przecież chce żyć, choć nieraz nie chce) – jednak energie, które ów instynkt gromadzi muszą znaleźć ujście albo znajdywać ujście i wówczas przechodzi ona / jest przekierowywana na inną jednostkę, i staje się zachowaniem agresywnym.

Zapytamy – skąd ta energia? Z popędów.

Najbardziej znanym ujęciem agresji jako popędu jest teoria frustracji. Zgodnie z nią wszelka agresja jest wynikiem frustracji a wszelka frustracja rodzi skłonność do agresji.

Zachowanie człowieka, jego życie, z reguły ukierunkowane jest do osiągnięcia jakiegoś bliższego lub dalszego celu. Jednakże gdy w trakcie realizacji jakiegoś z nich człowiek natrafia na przeszkodę, która udaremnia jego przedsięwzięcie lub uniemożliwia osiągnięcie celu, pojawia się frustracja.

Wzbudzona frustracją tendencja do bycia agresywnym jest tym większa im większa jest wartość niemożliwego do osiągnięcia celu. To oczywiste prawda?

Bardzo często te pobudzenia wywołane frustracjami są kumulowane w organizmie. Mamy wtedy czynnik stresu, który albo zablokowuje możliwości obronne jednostki poprzez epizody depresyjne, albo uwalnia jednostkę od niego i prowadzi do agresji, choć nie zawsze jest ona jawna. Niejednokrotnie dzieje się i tak, że ze względu na lęk przed własną siłą autodestrukcji, agresji jest przekierowywana i przemieszczana na inny obiekt. Przyjmuje też wówczas inne formy, mniej oczywiste, jak złośliwość, zrzędliwość, arogancję, gniew, itp.

To co jest głównym paliwem agresji, to nagromadzone napięcie, które musi być sukcesywnie rozładowywane.

Myślę, w miarę krótko i przystępnie odniosłam się do agresji i czynników biologicznych warunkujących jest pojawianie się. Mamy jeszcze czynnik społeczny, w którym kluczową rolę (znowu) odgrywa rodzina oraz środowisko jako grupa wywierająca wpływ i dająca wzorce zachowań.

Ludzie uczą się zachowań agresywnych poprzez własne bezpośrednie doświadczenia lub przez naśladownictwo.

To na tym etapie można wyróżnić zachowania agresywne, których celem jest pozyskanie czegoś dla siebie, agresję ze złości związanej z frustracją, uczuciem nieadekwatności, zazdrości i agresję obronną, która jest odpowiedzią na atak.

Ten etap pokazuje różnicę pomiędzy ludźmi a zwierzętami, dla których agresja jest obroną a nie działaniem przemocowym z ogromnymi nadużyciami, czym najczęściej kończy się wśród ludzi.

Wspomniałam wcześniej, że kluczowym czynnikiem tzw. społecznego warunkowania agresji jest rodzina i najbliższe środowisko. Rodzina – bo to ona tworzy podwaliny jasnych, klarownych zasad i norm, które albo są zaszczepiane, pokazywane, tłumaczone, metodami słownymi, albo siłowymi czyli przemocą, która nie używa słów.

Tak samo jak każdy dorosły zatrudniający się w firmie musi zapoznać się z regulaminem i zasadami panującymi w danej jednostce, musi je przeczytać i podpisać ze świadomością akceptacji i przestrzegania, co daje mu jasny obraz funkcjonowania tam, tak samo dziecko musi znać zasady funkcjonujące w danej rodzinie oraz ogólnie przyjęte zasady społecznego, akceptowanego zachowania. Musi znać granice między dobrym i złym zachowaniem, zrozumieć czym jest owo dobre i złe zachowanie, że ono coś daje albo odbiera,  krzywdzi.  Musi poznać granice, mieć jasny przekaz. Brak tego wszystkiego skutkuje tym, że mały człowiek wzrasta z poczuciem niezrozumienia, niejasności i tak wchodzi w dorosłość, z tą różnicą, ze wtedy nie jest w stanie się do tego przyznać, i na każdą frustrację, odczuwaną niemożność reaguje agresją bo jest ona dla niego zagrożeniem jego wewnątrzpsychicznego bytu.

Narzędziem agresji jest przemoc…

WRÓĆ